czwartek, 15 grudnia 2011
Euroligol
Zamiast miast - kluby piłkarskie. Monopol na sukces? Wprowadzić swoje drużyny do I ligi, wtedy najłatwiej wygrywać bezpośrednie mecze z zespołami należącymi do innych graczy. Ale jak, będąc Wisłą Kraków, nie wspominając o Cracovii, pokonać na wyjeździe słynną Barcelonę? Można pojechać na Camp Nou ze swoimi kibicami - nie ma to jak doping wiernych szalikowców; trzeba mieć jednak przede wszystkim szczęście na boisku/planszy. Jeden fartowny rzut kośćmi może sprawić, że wszystkie uliczki w Barcelonie będą należeć do nas!
Należy oczywiście uważać przy tym na czerwone kartki i nie dawać się złapać na spalonym. Zbyt skomplikowane? Każdy 9-latek wiedzący, że Wayne Rooney jest zawodnikiem Manchesteru United, natomiast Dider Drogba to ikona Chelsea Londyn, bez problemu połapie się w zasadach "Euroligola".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wygrałem ostatnio mecz z Realem. Cały dzień spędziłem w wirtualu.
OdpowiedzUsuńOstatnio po stosunku miałam niezły Zenit.
OdpowiedzUsuńA ochroniarze z Juventusu nic ino puszczają Bońki.
OdpowiedzUsuńTy mi tu nie benfikaj, bo dostaniesz w ryłko.
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio czytałem, że zanim Borussia pokonała Bayern, przechyliła Schalke zwycięstwa na swoją stronę
OdpowiedzUsuń